Nie jesteś egoistą szukając sposobu, by poczuć szczęście! Masz tylko jedno życie, więc dlaczego masz się wzbraniać przed tym, by wyjść przed szereg, złamać schematy, pominąć konwenanse i żyć po swojemu? Przecież nie chodzi Ci tylko o pustą egzystencję, o PRZEŻYCIE, ale o ŻYCIE! O poczucie spełnienia, bezpieczeństwa, miłości, spokoju, pragnienia, o wszystkie te emocje, które powodują, że czujesz energię do działania a Twoje skrzydła wzbijają się wysoko w przestworza. Nie czekaj, aż wszystko dobrze się ułoży. Życie nigdy nie będzie doskonałe. Zawsze będą istniały przeszkody i niesprzyjające warunki. A więc co? Zacznij teraz. Postaw wszystko na jedną kartę i nie wyrokuj z góry, że się nie opłaca, że się nie uda, bądź nie jest tego warte.Brak wiary w siebie sprawia, że boimy się podejmować wyzwania. A tak naprawdę to nie ilość zalet jest naszą siłą, lecz ilość wad, z którymi potrafimy się zmierzyć. Dla mnie osobiście, nie ma większego wyzwania niż to, by… uwierzyć w siebie! Kiedy chodzisz i nagle sytuacja zmusza Cię, by usiąść na wózku, życie kompletnie wywraca się do góry nogami, dlatego długo byłam bardzo krytyczna względem swojej osoby, zawsze wymagałam od siebie więcej, właściwie nadal lubię stawiać sobie poprzeczkę wyżej, no ale… 😉 Gdy większość swoich cech uważałam za wady, gdy np. moją wrażliwość chciałam ukryć pod twardym pancerzem cynizmu a żywiołowość była krępowana w statycznej postawie ciała, wtedy zwyczajnie cechy te lądowały z tyłu mojej głowy, z plakietką „wada”, a moja wiara w siebie spadała. Zajęło mi trochę czasu zrozumienie, że to nie są wady tylko aspekty, które razem z innymi cechami budują moją osobowość. Może też masz czasem takie myśli? Może też przed fajnym życiem nie powstrzymuje Cię brak potencjału, ani brak okazji tylko brak pewności siebie? Niska samoocena jest jak jazda przez życie z zaciągniętym hamulcem ręcznym… Odważysz się wrzucić piąty bieg?
Nigdy do końca nie wiesz co myślą o Tobie inni. Może nie oceniają Cię tak źle jak sobie wyobrażasz? Może niepotrzebnie wkładasz maski, by Cię polubili?
Kiedy będziesz sobą, być może wiele osób opuści Twoje życie, ale pojawią się w nim te właściwe, które Cię polubią z całym wachlarzem szaleństw, jakie w sobie masz 🙂 Zadbaj, by w swoich cechach dostrzec pozytywne strony i polubić siebie! (nie mówię zaraz o byciu narcyzem 😛 ) Zawsze warto pracować nad sobą! Ale nie akceptując siebie, zaburzasz swoje poczucie wartości, więc nie zyskujesz nic, poza negatywnymi emocjami i zatruciem swojej osoby wątpliwościami. Owszem wymagaj od siebie zawsze więcej, ale… też nie bądź dla siebie tyranem! O wiele łatwiej się żyje, kiedy nie narzuca się sobie nadmiernej presji, tak również łatwiej realizuje się nawet te trudniejsze cele, bo pojawia się równowaga.
W każdym z nas, jest wiele kolorów i odcieni, zaakceptuj je w sobie. A inni? Być może nazwą Cię wariatem, może nie zrozumieją, może odwrócą się plecami, ale Ci, którzy naprawdę chcą Twojej obecności w swoim życiu na pewno zostaną. No i… o to przecież chodzi, by inni potrafili docenić i dostrzec Twoją wartość, a Ty wtedy bez ograniczeń zaczniesz żyć pełnią swoich możliwości! Nie obawiaj się być inny – obawiaj się być jak inni. Aby być kimś wyjątkowym wystarczy być po prostu Sobą.
Rzucam Ci wyzwanie!
Niech Twoje życie stanie się arcydziełem. Dołącz do tych ludzi, którzy przeżyli to, o czym mówią, którzy robią to o czym mówią. Wracaj do marzeń, zwłaszcza do tych, które wygasły i zapal je od nowa. Koniec z przesypianiem życia! Nie czekaj. Proszę, nigdy na nic nie czekaj. Jak coś będzie miało być to będzie. Żyj teraz i pamiętaj… nic nie jest na zawsze, dlatego trzeba się cieszyć każdą dobrą chwilą, która daje możliwość rozłożenia skrzydeł i wzbijania się wysoko po marzenia. Uwierz w siebie i poszybuj wysoko w stronę celu pt.”Happy Life”…
Droga Pani.
Jak zwykle w punkt i to ten czuły.. Zazdraszczam świeżego spojrzenia na życie i ogarnięcia tego burdelu w głowie, który stawia nas poza marginesem szczęścia. Uwielbiam Pani blog i pozwolę sobie po raz kolejny udostępnić tę skarbnicę optymizmu i podzielić między innych spragnionych wolności myśli i ducha.
Pozdrawiam i całuję rączki.
P. N.
Dziękuję Szanownej za słowa, które dają mi impuls do dalszego pisania i są radosnym promieniem potwierdzającym sens dzielenia się bądź co bądź dziwacznym podejściem do życia 🙂 Wszak zdecydowana większość ludzkości uważa, że cieszenie się słońcem, kawą i uśmiechem drugiej osoby to takie banalne, ale przecież od tego zaczyna się szczęście, czyż nie?
Przesyłam Uściski i zaproszenie na kieliszeczek czegoś mocniejszego, gdyż bruderszaft ze stałą Czytelniczką jest jak najbardziej wskazany! 🙂
Zaproszenie na mocny trunek przyjęte i oczekuje na realizację.. 😀😉🍸