Wrażliw(ość)

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.

Wrażliwość. Dla jednych dar, dla drugich przekleństwo. Przez wielu jest kojarzona z kruchością i słabością. Zdania są podzielone, jakby można było człowieka dzielić na części. A człowiek wtedy jest człowiekiem kiedy jest w całości. Kiedy wszystkie puzzle są na swoim miejscu.

            Często spotykam się z przekonaniem, że wrażliwość jest cechą, która przeszkadza w dzisiejszym świecie, osłabia człowieka i naraża na śmieszność. Trzeba być twardym, bezwzględnym i silnym. To są cechy dzisiaj pożądane, modne, na miarę naszych czasów. Tymczasem nie ma człowieka bardziej twardego i silnego niż ten, który pozwala sobie w dzisiejszym świecie na bycie wrażliwym. Wrażliwość zmienia wszystko… to jak żyjemy, jak doświadczamy i jakimi dorosłymi jesteśmy.

            Człowiek wrażliwy to człowiek odważny. Gotowy na bycie nie z tego świata, na odstawanie i niepasowanie. Silny w swojej wrażliwości, stawiający czoła panującym stereotypom i wymogom. To postać świetlista, od której bije aura dobroci i empatii dla każdego stworzenia. Wrażliwość uwalnia emocje, pozwala żyć w zgodzie z samym sobą, odczuwać radość i szczęście. Nie lubimy takich ludzi. Ludzi szczęśliwych, zadowolonych, prowadzących bogate życie duchowe, na których bogactwo materialne i posiadanie nie robią wrażenia i do których nie dążą. Nie zaimponujemy nowym BMW, wypadem na Seszele, markowymi ubraniami. Kishimi Ichiro pisał, że „odwaga bycia szczęśliwym obejmuje też odwagę bycia nielubianym.”

Wrażliwość otwiera całkiem inne drzwi. Do emocji, wrażeń, odczuwania. Zarówno do tych pozytywnych jaki i negatywnych. Nie zawsze jest przecież różowo w życiu, wypełnia się i czara goryczy, bólu, cierpienia. To też są puzzle, które współtworzą całość. Potrzebujemy wrażliwości w swoim życiu. To ona stanowi o naszym człowieczeństwie, chociaż… to przez nią mam czasem poczucie, że nie pasuję do wymagań dzisiejszego świata… Ale dzięki niej mój świat jest wypełniony emocjami, intensywnością doznań, głębią przetwarzania informacji i bodźców. Obrazy, myśli, słowa, reakcje innych – wszystko jest żywe. Czasem niewielki impuls może być początkiem wielkich przeżyć. Z jednej strony odbieram wszystko zdecydowanie bardziej i mocniej, z drugiej zaś subtelny układ nerwowy ulega szybkim przeciążeniom. Kluczem do jej zrozumienia jest jej akceptacja. Wrażliwość nie zniknie, nie schowa się pod kocem, nie odłożymy jej na późniejszy okres życia. Jest sposobem odczuwania i odbierania świata.

Wrażliwość to zaangażowanie w życie całym sercem. Wymaga wielkiej odwagi, aby otwierać się na nowe poruszenia i odsłaniać własną wartość wiedząc, że może zostać zdeptana.

Dbajmy o nią. Nie spychajmy jej na margines rzeczy zbędnych, szkodliwych. Nie dajmy sobie wmówić, że jest niemodna, że jest oznaką naszej słabości. Wrażliwym się jest, a nie bywa. Zatem bądź nielubianym, nierozumianym i śmiesznym w oczach innych wrażliwcem, jednocześnie szczęśliwym, radosnym, prawdziwym człowiekiem. W ofercie jest jeszcze twardy, bezwzględny, odrzucający wszelkie uczucia, smutny i samotny człowiek. Którą opcję wybierasz?

5 6 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments