Trogir to miejsce, które wchłonęło mnie atmosferą bogatej architektury, historii, zapachów, dźwięków cykad i chorwackiej śródziemnomorskiej energii. Było głośno, były tłumy, ale to nic! Można poddać się tej gorączce zwiedzania, ale zaraz potem ukryć się w bocznej uliczce i znaleźć tam swoje miejsce przy chłodnym piwku. 🙂
Średniowieczna Starówka Trogiru wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO od 1997 roku. Położona jest na wyspie.
Starówka Trogiru to idealne wprost miejsce do spacerów. Nie jest duża i dzięki temu można ją szybko, intuicyjnie poznać i od razu zakochać się w tych rozchodzących się na wszystkie strony uliczkach, w których pełno jest kawiarni, restauracji i sklepów z pamiątkami. Im dalej wgłąb tym uliczki są mniej uczęszczane i można poczuć ich spokojny, leniwy, środziemnomorski charakter.
Warto zapuścić się w jakąś boczną uliczkę, by spróbować tutejszych specjalności, wśród których polecam szczególnie małe smażone rybki (frigani gavuni).
Wzdłuż wybrzeża spacerujemy promenadą, z której rozciąga się widok na morze i na wyspę Čiovo. Oglądamy jachty i statki wycieczkowe.
Wysadzany palmami bulwar skupia wokół siebie wieczorne życie miasta.
Z tej perspektywy naszą uwagę zwraca jeszcze jeden ciekawy zabytek – XV wieczna twierdza Kamerlengo, która służyła dawniej jako rezydencja weneckiego bubernatora. Na zamku znajduje się baszta, z której rozpościera się piękna panorama na całe miasto.
Wybrzeże w okolicach Trogiru ma różne oblicza. Wyścielone żwirem zatoki i zatoczki, miejscami plaże piaszczyste, a przede wszystkim skały, pozwalają wybrać właściwie każdą scenerię kąpieli w wodach Adriatyku.
Trogir to miasto portowe, założone w III wieku p.n.e., które ma w sobie magię na tyle silną, że potrafi przenieść swoich turystów do odległej epoki. Jest to moim zdaniem największy atut świadczący o wyjątkowości tego miejsca.
Galeria – Zbiór wszystkich zdjęć z podróży 🙂
Spodobał Ci się ten post? Koniecznie kliknij przycisk Lubię to!